www.forumowamafiatrafia.fora.pl

mistrzgry

Temat w którym umieszczone zostaną wszystkie mordy mafiozów Wink

mistrzgry

Był to 31 Października, z okazji Halloween grupka odważnych śmiałków została wysłana na nowo odkryte miejsce tzw. „Wyspę Pokus”
Na początku wszyscy bawili się wyśmienicie vodka lała się strumieniami nikt wtedy jeszcze nie myślał że wśród gości znajdą się również zakamuflowani mafiozi.
Jeden z gości Borek wyszedł na chwilę na taras, wyjął telefon i zadzwonił
- Halo Romek? tu twój Mati, żałuj że Ciebie tu nie ma zabawa jest przednia, a ile panienek musisz tu...
Wybiła godzina 20! Nagle rozbrzmiały głosy strzałów z broni palnej
To musiał być ktoś z mafii...

BOREK NIE ŻYJE

mistrzgry

A był to ciepły czwartkowy wieczór, prawie wszyscy goście ”Wyspy Pokus” postanowili spędzić go na hucznej zabawie w pobliskim klubie. Pierwsze godziny nie zapowiadały kolejnej tragedii na wyspie. Nagle jeden z gości podrywając kolejną 20-latkę zostawił swojego drinka i poszedł z nią do pokoju, wrócił po około godzinie i nieświadomie wypił resztę własnego drina. Po 10 minutach zaczęło go mdlić, próbował jeszcze wrócić do swojego pokoju jednak wchodząc po schodach upadł i już nie powstał.

Kuba Wojewódzki nas opuścił RIP [*]

mistrzgry

Był to Piątek, goście hucznie świętowali upierdolenie jednego z mafiozów.
Wybiła godzina 22.00 nagle jeden z gości powiedział do drugiego
- stary choć pokaże ci jaką zakupiłem tutaj broń aby walczyć z mafią
- ej widzisz tamtą fokę chyba leci na mnie później ją mi pokażesz
- no chodz na chwilę nie pożałujesz
- no dobra ale szybko
Poszli do pokoju
- no stary widzę całkiem całkiem ile za nią dałeś i kiedy zamierzasz ją wypróbować
- właśnie teraz

Dziki Albatros RIP [*]

mistrzgry

Mijał kolejny dzień na Wyspie Pokus pozostali jeszcze goście postanowili tradycyjnie jak w sobotę (w sumie jak w każdy dzień tutejszego tygodnia) pójść się rozerwać, najpierw partyjka pokera po jej zakończeniu część wróciła do wynajmowanego pokoju a reszta została by dalej balować, wśród nich był Joey, wypił kilka drinków i ruszył na parkiet by wyrwać kolejne panienki, szło mu całkiem nieźle, lecz około 22 jeden z barmanów zawołał go i powiedział
- stary telefon do ciebie, idź na zaplecze i odbierz
- no ku$#a mać kto i czego znów ode mnie chce
Joey poszedł na wcześniej wymienione zaplecze odebrał dzwoniący telefon jednak po drugiej stronie nikt się nie odezwał. Powiedział
- ku$#a jak spotkam tego barman to nakopię mu do dupy, pewnie rwie teraz tamtą dupeczkę, a ty pajacu co mi wyskakujesz tutaj z nożem???
- WIEDZIAŁEŚ ZA DUŻO

JOEY GINIE

mistrzgry

Poniedziałek ostatni dzień na tajemniczej Wyspie Pokus miał się zakończyć spokojnie jednak i tym razem mafia dała o sobie znać. T-Bag był już spakowany więc wcześniej od pozostałych gości postanowił pójść na statek. Po drodze spotkał dwóch rosłych męzczyzn. Jeden z nich powiedział do niego :
- Ty stary masz pojarę na faje
- Mam chłopaki tylko spokojnie, Proszę
- Dobra stary miłej drogi i do zobaczenia
- Do Zobaczenia??? – pomyślał
Odszedł od nich i skierował się do statku, zostawił bagaże, nagle jednak usłyszał jakiś hałas dobiegający z podziemia statku. Gdy tam doszedł spotkał jedną z osób która również była tak jak on gościem zdążył jedynie wypowiedzieć
- To ty, od początku Cię podejrzewałem już mi nie uciekniesz....
W tej chwili dostał kulke od tyłu

T-BAG nie żyje